facebook

Kanał You Tube

wtorek, 24 kwietnia 2018

Poród księżnej Kate – hipnoporód


Od wczoraj cały świat żyje narodzinami royal baby. Zastanawialiście się, jak to możliwe, że księżna Kate tak świetnie wyglądała w zaledwie kilka godzin po porodzie? Wiadomo, że korzystała z pomocy całego sztabu fryzjerów, makijażystów i tym podobnych specjalistów. Nie wiem jak Wy, ale ja jeszcze tydzień po porodzie nie przypominałam samej siebie😊 Poszukałam, poszperałam i znalazłam. To jednak żaden cud czy super predyspozycje. To hipnoporód.
Czym jest hipnoporód?
To technika hipnotyczna, która podobno pozwala radzić sobie z bólem podczas porodu. Staje się coraz popularniejsza, zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich. Dzięki autohipnozie kobiece ciało rozluźnia się i łatwiej znosi poród naturalny. Zwiększa się również komfort kobiety w tym szczególnym momencie.
Przeciwskazania do hipnoporodu
Nie wszystkie jednak możemy skorzystać z dobrodziejstw hipnoporodu. Do przeciwskazań można zaliczyć: schizofrenię, epilepsję oraz chorobę dwubiegunową. 
A Wy co myślicie o takim porodzie?

16 komentarzy:

  1. bardzo ciekawe. słyszałam, że królewskie dzieciątko się narodziło. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny pretendent do królewskiego tronu:) W Anglii podobno szaleństwo:)

      Usuń
  2. Szok, że ona od razu taka kwitnąca :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo, dowiedziałam się u Ciebie czegoś nowego;):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że to bardzo ciekawe co piszesz. Nie słyszałam dotąd o hipnoporodzie ale może faktycznie działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno już w Polsce można z tego rodzaju technik korzystać. Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Bardzo bym chciała wyglądać po porodzie tak, jak ona. Zobaczymy, co pokaże sierpień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każda z nas by tak chciała :) Ja, niestety, tak nie wyglądałam, ale może Ty będziesz miała więcej szczęścia.

      Usuń
  6. Pierwszy raz słyszę w ogóle o takim porodzie, nie wiem czy bym się zdecydowała :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz słyszę, ale bardziej jestem skłonna przypuszczać, że księżna miała znieczulenie, ale może się nie znam :)

    OdpowiedzUsuń