Kilkukrotnie czytałam o kradzieży tekstów
lub zdjęć, o których pisali blogerzy. Byłam wtedy pewna, że mnie to nie dotknie.
A jednak… W zeszłym tygodniu przeglądając w wyszukiwarce grafiki dotyczące
śniadania w ciąży kliknęłam na swoje zdjęcie. Jakie było moje zdziwienie, kiedy
trafiłam na nieznaną mi stronę i zobaczyłam cały mój wpis. Nie tekst, nie
zdjęcia, tylko cały wpis. Jako autor widniał Administrator tego bloga. Zaczęłam
chodzić po tej stronie i szybko okazało się, ukradli chyba wszystkie moje
wpisy.
Na tej stronie obok moich wpisów były też
wpisy innych blogerek. Skopiowane tak samo jak moje. Pierwsza myśl – napiszę maila
do administratora strony. Niestety, nie było na niej żadnego kontaktu.
Postanowiłam działać. Znalazłam formularz Google, przez który zgłosiłam fakt
kradzieży moich tekstów, zdjęć i filmów. Zrobiłam to czterokrotnie. Za każdym razem
wskazywałam mój wpis i wpis, który narusza moje prawa autorskie. Ze wskazanych przeze mnie miejsc moje wpisy zniknęły. Na stronie
jest jeszcze kilkadziesiąt tekstów, które muszę zgłosić. Praca to żmudna i
bardzo czasochłonna. Poświęciłam na nią kilka godzin. Zrobiłam jeszcze jedną
rzecz – wysłałam maile do kilku blogerek, których teksty znalazłam na stronie. Liczę
na to, że one też zgłoszą naruszenie swoich praw autorskich.
Na koniec jeszcze mała dygresja.
Najśmieszniejsze w całej sprawie jest to, że moje zdjęcia zabezpieczyłam
znakiem wodnym z nazwą bloga. Umieszczam go na wszystkich zdjęciach, choć to
zajmuje trochę czasu.
Oto jak wyglądały moje teksty na innej
stronie.
I jeszcze filmy – je też skopiowali:)
Już wkrótce zapraszam na instruktarz krok
po kroku jak zgłosić naruszenie praw autorskich.
Woła to o pomstwę do nieba. Zdarza się to czesto, bardzo często. Nie wiem co iem co ludzie sobie myślą, robiąc takie rzeczy
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem:) Przyzna szczerze, że mnie to trochę załamało.
Usuńmasakra, mnie się to jeszcze nie zdarzyło. moich treści ani zdjęć nikt nie ukradł albo ja tego jeszcze nie wyśledziłam. to żałosne do czego ludzie są w stanie się posunąć :/
OdpowiedzUsuńWarto poszukać. Chociażby po to, by blokować takie wpisy.
UsuńNo nieźle.Serio zamieścili całe wpisy i w dodatku ze znakiem wodnym? No comment.
OdpowiedzUsuńWszystko, skopiowane 1:1. Ręce opadają.
UsuńO rany, nawet nie wiem co napisać. Czy to brak mózgu czy też taka bezczelność?
OdpowiedzUsuńI jedno, i drugie:)
UsuńZłodzieje bo tak nazywają się tacy ludzie są wszędzie, żerują na ciężkiej pracy ludzi i budują swój "mądry świat".
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiłaś, nie ma co im puszczać płazem. Ja kiedyś miałam taką przygodę ....dostałam anonimowy komentarz, że piszę iż przepis jest mojego autorstwa a taki sam jest na jednym z blogów jako przepis konkursowy, podpisany imieniem i nazwiskiem jako własny tej osoby.
Poszłam patrzę faktycznie jest. Miałam wtedy problemy z klawiaturą i robiły mi się często tzw literówki w tekście i tam ta sama literówka była.
Napisałam do osoby organizującej konkurs, podałam link bo przepis był stary. Usunęła tą osobę z konkursu.
Ktoś chciał mi dowalić, że to ja sobie coś przyswajam, a tak naprawdę zrobił mi przysługę.
Niezła historia. Żeby zgłosić Twój przepis jako swój to trzeba mieć tupet. Dobrze, że zareagowałaś!
UsuńPrzyszłam w sprawie kiełbasy. :))
UsuńTo nic że ich dużo, jelita dość szybko schodzą. Czasem pękają, czasem sami rozrywamy. A jak nam zostają zasypujemy solą aż będą białe, tak bardzo mocno, zamykamy w jakimś szczelnym naczyniu (np pudełko plastikowe) i wynosisz do piwnicy. A tam sobie mogą spokojnie czekać do następnych wyrobów nawet kilka m-cy.
O, bardzo dziękuję za poradę. W takim razie spokojnie kupię taką ilość. Bałam się, że wykorzystam tylko trochę i resztę będę musiała wyrzucić. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNo ładnie.... ktoś się ciężko napracuje, a inny to ukradnie....
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest, niestety...
UsuńTeż miałam jakiś czas temu podobną sytuację, Pan usunął wszystkie wpisy. Ale warto wiedzieć co zrobić i jak walczyć z kradzieżą :-)
OdpowiedzUsuńJa wychodzę z założenia, że trzeba walczyć o swoje prawa. Choćby dla zasady.
UsuńNormalnie ręce mi opadły. Jak tak można?
OdpowiedzUsuńNiestety, można. Pzodrawiam!
Usuńnie rozumiem takich ludzi..
OdpowiedzUsuńJa też nie.
UsuńJestem w szoku! Czekam na kolejny wpis,, jak działać,, gdyby coś... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBędzie już niedługo:) Pozdrawiam!
UsuńMasakra! koniecznie zrób ten wpis!
OdpowiedzUsuńZrobię. Pojawi się w następnym tygodniu.
UsuńOj, skąd ja to znam.. Regularnie znajduję swoje zdjęcia na portalach z ogłoszeniami o pieczeniu domowych ciast... Raz zdarzyło się, że moje zdjęcia wykorzystała cukiernia na swojej stronie internetowej.Kiedy napisałam do pewnej pani, żeby usunęła zdjęcia, bo są moją własnością i nie wyrażam zgody na ich kradzieź, to jeszcze nieźle mnie ochrzaniła i stwierdziła, że co jest wrzucane do sieci jest własnością publiczną...
OdpowiedzUsuńTo jakiś żart! Ludzie są złodziejami, i tyle.
UsuńNigdy nie zrozumiem co kieruje takimi ludźmi... Jak można być tak podłym... Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNiestety można. Pozdrawiam!
UsuńKurczę, muszę sprawdzić czy moich zdjęć nikt nie ukradł. Tragedia.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, ludzie kradną na potęgę.
UsuńNieźle.. Dobrze, że o tym napisałaś. Aż zaraz sama zacznę szukać czy coś jest. Trzymam kciuki żeby to się już nie powtórzyło!
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję:)
UsuńLudzie są nienormalni. Szkoda, że nie podałaś strony.
OdpowiedzUsuńOch, masakra, nie rozumiem zupełnie takich ludzi...
OdpowiedzUsuńMoje zdjęcia były już kilka razy niestety kopiowane, stosuję od dawna dość spory znak wodny, ale w ogóle to tym ludziom nie przeszkadza... Głównie moje zdjęcia są umieszczane na allegro, niektórzy tylko przycinają fot.tak by nie było widać twarzy, ale cała stylizacja jest.
OdpowiedzUsuńniestety internet pozwala na bezkarne kradzieże :<
OdpowiedzUsuńSzkoda mi osób, które chcą zabłysnąć cudzym talentem.... Po prostu szkoda.
OdpowiedzUsuńJak golić swetry, żeby ich nie uszkodzić?
To strasznie przykre, kiedy poświęcasz swój czas na tworzenie czegoś, co w sekundę zostaje skradzione. Kradzież ze znakiem wodnym to już głupota :(
OdpowiedzUsuńWiem jak bardzo to przykre, bo sama tego doświadczyłam. Trzeba walczyć ze złodziejami i im nie popuszczać !
OdpowiedzUsuń54 years old Community Outreach Specialist Standford Murphy, hailing from Igloolik enjoys watching movies like "Spiders, Part 2: The Diamond Ship, The (Die Spinnen, 2. Teil - Das Brillantenschiff)" and Sports. Took a trip to Su Nuraxi di Barumini and drives a Ferrari 250 GT. zobacz to
OdpowiedzUsuń