Ciążowe
zachcianki najczęściej występują na początku ciąży. Jest to nadmierny apetyt na
niektóre potrawy. Zachcianki pojawiają się niespodziewanie o każdej porze dnia
i nocy. Często są one sygnałem, że w organizmie kobiety brakuje
niektórych pierwiastków i witamin. Jednak nie ma jednoznacznej
odpowiedzi na pytanie dlaczego występują. Oto lista najpopularniejszych
ciążowych zachcianek:
- kapusta kiszona
- ogórki kiszone
- śledzie
- lody
- czekolada
- torty i ciastka z kremem
- żelki
- chipsy
- słodkie napoje gazowane
- cytrusy
- warzywa w marynatach
- fast foody (frytki, hamburgery, gyros, pizza).
To najbardziej tradycyjne zachcianki. Zdarzają się również zupełnie nietypowe jak kreda czy pasta do zębów. Warto również wspomnieć o dziwnych połączeniach np. śledź z miodem lub lodami. A Wy jakie miałyście zachcianki?
Moje ciążowe zachcianki polegały na tym, że zjadałam śledzia a zaraz później miałam ochotę na czekoladę. Choć znam koleżankę, że zjadała papier...:) to chyba brak celulozy w organizmie :)
OdpowiedzUsuńJa zajadałam się kapustą kiszoną. Zjadłam jej w ciąży więcej niż przez całe życie:) Moja koleżanka jadła kredę, nie uwierzyłabym gdybym nie widziała.
UsuńJa nie miałam zachcianek,za to wielka niechęć do wędliny-och jak ona mi przeszkadzała,nawet najwspanialsza miała nieładny zapach dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa też miałam nadwrażliwość na zapachy. Bardzo mi to przeszkadzało:)
Usuńhaha, tak, też tak miewałam, ogórek i czekolada.
OdpowiedzUsuńJa nie mieszałam, ale za to osobno mogłam jeść i ogórki, i czekoladę o każdej porze:)
Usuńja uwielbiałam hamburgery :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie miałam ochoty na fast foody:)
UsuńCiekawe jakie ja będę miała zachcianki : )
OdpowiedzUsuńWiększość kobiet ma więc pewnie i Ty będziesz miała:)
UsuńJa tak nie miała, jdałam wszytsko normalnie. chociaż mam standardowo dość dziwne pomysły na mieszanie smaków
OdpowiedzUsuńTo jesteś w mniejszości:) Pozdrawiam!
UsuńJa byłam za dobra dla męża i zachcianek nie miałam, nie musiał się chłopina zrywać w nocy po zakupy :-)
OdpowiedzUsuńMój mąż trochę czasu spędził na zakupach:) Pozdrawiam!
UsuńCiekawe jakie zachcianki będę ja mieć :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam bardzo ciekawa. Trochę nie chciało mi się w nie wierzyć:)
UsuńCo chyba dopóki się tego nie przeżyje to ciężko uwierzyć :)
UsuńTo prawda:) Pozdrawiam!
Usuńno, zachcianki jeszcze przede mną, mam nadzieje, że jeszcze długo nie-niech skończę studia :D
OdpowiedzUsuńAle uczyli mnie, że to jednak jest po prostu wymysł, że każdego człowieka może chwycić tzw "chcica", nie musi być w ciązy.. Więc już sama się gubię.. :D
Zgadzam się, każdy może je mieć, ale w ciąży są tak silne, że człowiek nie jest w stanie nad nimi zapanować:)
UsuńU mnie to standardowo kapusta kiszona, ogórki kiszone, śledzie tylko na samym początku ciąży ;) Oprócz tego pomarańcze i winogrona - spore ilości - muszę je zjeść codziennie no i cola - nie zdrowa wiem, ale cóż.. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie zachcianki na owoce pojawiły się dopiero w trzecim trymestrze - ciemne winogrona i mango. Ile się tego mango naszukałam. Czasem jechałam na drugi koniec miasta:)
UsuńJa przez prawie cały okres ciąży miałam mdłości i wymiotowałam, wiec zachcianek nie zauważyłam żadnych.
OdpowiedzUsuńJa miałam i mdłości, i zachcianki:) Pozdrawiam!
UsuńOgólnie to muszę powiedzieć, że ciążowe zachcianki były zupełnie inne przy pierwsze i przy drugiej ciąży. Nie zmienia to jednak faktu, że bardziej "chęć na coś..." dokuczała mi w drugiej ciąży. Pamiętam duuużą słabość do słodkiego (szczególnie czekolady)....co później było dość wyraźnie widać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
http://mamablogujepl.blogspot.com/
Prawdą jest, że jak dopadają nas ciążowe zachcianki to nie można im się oprzeć:) Ja się cieszę, że nie miałam dziwnych zachcianek. Nie wiem jak bym sobie z nimi poradziła. Pozdrawiam!
UsuńNa szczęście dziwne mnie nie dopadało, wszystko kumulowało się wokół słodkiego....Widocznie coś za coś musi być :-)
UsuńPozdrawiam ;-)
http://mamablogujepl.blogspot.com/
To bardzo dobrze:) Ciężko jest sobie radzić z nietypowymi zachciankami. Pozdrawiam!
UsuńCiekawe co mnie czeka :) może mąż w środku nocy będzie szukał lodów? :D
OdpowiedzUsuńOj, tak się może zdarzyć:) Pozdrawiam!
Usuńa różnie to bywało, jak pamiętam była to czekolada, mięso pieczone, kiwi, albo ...apetyt na spanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu.
Apetyt na spanie w ostatnim trymestrze też miałam:)
UsuńCiekawy pomysł na konkurs, chętnie wezmę w nim udział. Pozdrawiam!
ciekawe na co ja będę miała ochotę w ciąży :)
OdpowiedzUsuńStatystycznie największe szanse masz na kapustę kiszoną i ogórki:) Pozdrawiam!
UsuńJa na początku ciąży miałam ochotę na musztardę, a pod koniec ciąży na słodycze:)
OdpowiedzUsuńO musztardzie nie słyszałam. Ciekawa zachcianka:) Pozdrawiam!
UsuńMam nadzieję, że już niedługo doświadczę tych wszystkich zachcianek :-)
OdpowiedzUsuńTego Ci życzę:) Pozdrawiam!
UsuńJeszcze nie byłam w ciąży ale jestem ciekawa czy takie zachcianki mnie dotkną :)
OdpowiedzUsuńNiektóre kobiety mają to szczęście i zachcianek nie mają:) Pozdrawiam!
Usuńogórki kiszone :):):)
OdpowiedzUsuńKiszonki królują:) Pozdrawiam!
UsuńNie wiedziałam, że żelki również wpisują się w ta listę :)
OdpowiedzUsuńOj tak, żelki i pianki zdarzają się dość często:) Pozdrawiam!
UsuńTylko jak je zaspokoić w krajach ,gdzie kapusta i ogórki kiszone nie występują?
OdpowiedzUsuńTo sytuacja nie do pozazdroszczenia:) Pozdrawiam!
UsuńOd kiedy pamiętam mam chcicę na czekoladę, czy od zawsze byłam w ciąży? :D Nie no śmieję się :) Moja mama miała raz ochotę na ogórki, a innym razem na truskawki :)
OdpowiedzUsuńTruskawki to ciekawe zachcianka:) Pozdrawiam!
Usuńmnie w ciąży strasznie ciągnęło do słodyczy i grejfrutów:) musiałam dziennie zjeść 2 bo inaczej chora byłam :p a tak poza tym to nic standardowego:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie http://magiczne-szydelkowanie.blogspot.com/
Zachcianki na owoce są najzdrowsze:)
UsuńDziękuję za zaproszenie, już zaglądam!
Ja nigdy nie byłam w ciąży, więc nie wiem :D :D
OdpowiedzUsuńhttp://vogueswing.blogspot.com
Wszystko przed Tobą:) Pozdrawiam!
UsuńMoja mama miała tylko jedna zachciankę będąc ze mną w ciąży... piwo :D
OdpowiedzUsuńO, to nie zazdroszczę:) Pozdrawiam!
UsuńSłodycze, czipsy, pomarańcze :-)
OdpowiedzUsuńCzyli cała gama zachcianek:) Pozdrawiam!
UsuńJakoś nie miałam zachcianek i nie wiem czy to dobrze czy źle, ale moja znajoma jadała namiętnie właśnie dziwaczne rzeczy takie jak: bibułę z zeszytów (kiedyś takowe były), kredę, miała podobno ochotę wypię nawet atrament ale powstrzymał ją zdrowy rozsądek w postaci męża. :)
OdpowiedzUsuńZachcianki bywają naprawdę przedziwne. O atramencie jeszcze nie słyszałam:) Pozdrawiam!
Usuńu mnie były to słodycze najbardziej . a mój mąż miał więcej zachcianek ode mnie .
OdpowiedzUsuńNiedługo u mnie nowe prace. Zapraszam wieczorkiem . Pozdrawiam :)
Jak widać mężczyźni też przeżywają ciążę:)
UsuńJuż zaglądam. Pozdrawiam!
ja nie miałam żadnych zachcianek
OdpowiedzUsuńTo jesteś w zdecydowanej mniejszości:) Pozdrawiam!
UsuńMoją zachcianką były bardzo zimne napoje gazowane. Skutek był taki, że miałam ostre zapalenie gardła :{
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, że jak dopadają nas zachcianki ciężko się przed nimi bronić:) Pozdrawiam!
UsuńJa swoich zachcianek nie pamiętam. Pamiętam tylko, że smakowały mi cytrusy i kiwi, ogólnie miałam duży apetyt, nie licząc dwóch pierwszych miesięcy:))
OdpowiedzUsuńSpory apetyt w ciąży towarzyszy wielu z nas:) Pozdrawiam!
Usuń24 years old Senior Editor Teador Laver, hailing from Burlington enjoys watching movies like Galician Caress (Of Clay) and Leather crafting. Took a trip to Lagoons of New Caledonia: Reef Diversity and Associated Ecosystems and drives a Gurney Eagle Mk1. Odwiedz strony
OdpowiedzUsuń