Wiele
ciężarnych, które zastanawiają się nad wyborem lekarza do prowadzenia ciąży, zwracają
uwagę na to czy jest to ginekolog pracujący w szpitalu. Jednak często
zapominają, że szpital szpitalowi nierówny. A warto zadać sobie również pytanie: gdzie rodzić? Ja na stopnie referencyjności zwróciłam
uwagę dopiero będąc w drugiej ciąży. Była to ciąża bliźniacza i ryzyko
wczesnego porodu, jak też ewentualnych powikłań statystycznie było większe niż
w przypadku ciąży pojedynczej. Rozmawiałam o tym z moim lekarzem i wiedziałam,
że gdyby coś działo się z dziećmi po porodzie wówczas zostaną przewiezione do
szpitala o trzecim stopniu referencyjności. Chodzi przede wszystkim o:
- dostępny sprzęt
- wyszkolony personel
- doświadczenie w ratowaniu najmniejszych wcześniaków
- doświadczenie w leczeniu chorych noworodków.
Poniżej
przedstawię Wam, czym różnią się między sobą placówki o różnych stopniach
referencyjności.
Szpitale o I stopniu referencyjności
Taki
stopień referencyjności posiada większość placówek w Polsce. Do tej grupy
zwykle zalicza się szpitale rejonowe i miejskie. Posiadają one warunki do
opieki nad zdrowymi noworodkami i wcześniakami urodzonymi po 35. tygodniu ciąży,
o ile nie mają ciężkich objawów chorobotwórczych. Zwykle rodzą w nich kobiety z
ciąż niepowikłanych, często w terminie.
Szpitale o II stopniu referencyjności
Są to
często szpitale wojewódzkie. Obok ciąż niepowikłanych zajmują się również
dziećmi urodzonymi przed 35. tygodniem ciąży, z niską masą urodzeniową - powyżej
2600 g.
Szpitale o III stopniu referencyjności
Takich placówek jest zdecydowanie najmniej.
Są to najczęściej szpitale kliniczne państwowych uczelni medycznych. Posiadają
one sprzęt pozwalający ratować dzieci urodzone nawet przed 30. tygodniem ciąży.
To do tych placówek zwykle kierowane są ciężarne, u których występuje ryzyko urodzenia wcześniaków,
jak również w ciążach patologicznych. W szpitalach o trzecim stopniu
referencyjności najlepszą opiekę znajdą noworodki z
wadami rozwojowymi, ciężkimi zaburzeniami oddechowymi, metabolicznymi, z wadami
serca, a także z problemami neurologicznymi.
Ja
rodziłam w szpitalu o II stopniu referencyjności. Ponieważ urodziłam bliźniaki
to dzieci zostały poddane bardzo dużej ilości dodatkowych badań. Nie miałam dużych
zastrzeżeń ani do placówki, ani do lekarzy. Ten konkretny szpital wybrałam
dlatego, że pracował w nim mój lekarz i również w tej placówce urodziło się moje
pierwsze dziecko.
Jeśli
jesteście w ciąży zagrożonej lub macie problemy zdrowotne warto sprawdzić,
gdzie w Waszej okolicy znajduje się taka placówka. Mieszkam w Krakowie i
szpitalem o III stopniu referencyjności jest Szpital Uniwersytecki przy ulicy
Kopernika 23. Nie uważam, że należy koniecznie wybierać te placówki,
szczególnie jeśli ciąża przebiega prawidłowo i nic złego się nie dzieje. Jednak
w razie problemów z ciążą warto skorzystać właśnie z tych najlepiej
wyspecjalizowanych szpitali.
Jak widzicie referencyjność szpitali to ważny temat. A Wy
wiedziałyście wcześniej o stopniach referencyjności szpitali? Czy to ma dla Was
jakieś znaczenie?
Bardzo pomocny wpis :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
Usuń21 year old Business Systems Development Analyst Derrick Cater, hailing from Baie-Comeau enjoys watching movies like Benji and Rock climbing. Took a trip to Barcelona and drives a Tacoma. myslalem o tym
OdpowiedzUsuń