Kraków
od kilku dni tonie we mgle, a do tego jest przerażająco zimno. To nie nastraja
pozytywnie. Aby poprawić sobie humor przygotowałam domową czekoladę na gorąco.
Nie taką z proszku czy sklepową (rozpuszczalną), ale taką zrobioną od początku. Jest smak jest boski. Jeśli dodamy kilka żelek otrzymamy napój idealny
na Halloween.
Składniki:
½
kostki masła
½
szklanki cukru
1
szklanka mleka w proszku
1
½ szklanki mleka
4
czubate łyżki kakao
opcjonalnie
żelki-robale do dekoracji
1.Mleko
podgrzewam w garnku. Dodaję masło i czekam, aż się rozpuści.
2.Dodaję
kakao oraz cukier. Jak tylko się rozpuszczą zestawiam z palnika i studzę.
3.Do
masy dodaję mleko w proszku i miksuję.
4.Teraz
wystarczy tylko podgrzać i przelać do filiżanki.
Taka czekolada doskonale rozgrzewa i
smakuje wyśmienicie.
oooo, widzę, że i u Ciebie są robale ;-)
OdpowiedzUsuńRobale to podstawa:)
UsuńMniam :-) poproszę taki kubeczek pyszności, robale też biorę :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam, chętnie się podzielę i czekoladą, i robalami:)
UsuńO, mnie też niedawno naszła ochota na wypicie czekolady.
OdpowiedzUsuńZa mną chodziła już od jakiegoś czasu:)
UsuńAle za to dziś w Krakowie piękne słońce od rana ! ;)
OdpowiedzUsuńA kubek gorącej czekolady chętnie poproszę ;)
Dziś faktycznie jest piękne słońce, od razu humor się poprawia:) Pozdrawiam!
UsuńSuper pomysł, świetny właśnie na Halloween i zimne dni :)
OdpowiedzUsuńUrocze są te dynie.
Przy ich malowaniu mieliśmy mnóstwo zabawy:) Polecam!
Usuńpyszny pomysł na rozgrzewający napój!
OdpowiedzUsuńPolecam bo smakuje rewelacyjnie:)
Usuńte kolorowe robale są piękne:)
OdpowiedzUsuńPrawda? I ciekawie wyglądają:)
UsuńCzekoladka idealna na jesień:)
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
UsuńDynie w tle są genialne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, nam też bardzo się podobają:)
UsuńUwielbiam czekoladę do picia ty bardziej w jesienne, chłodne wieczory. Niestety do porodu mogę zapomnieć bo zgaga by mnie zamęczyła :(
OdpowiedzUsuńMnie zgaga też męczy. Dlatego piję mniej niż bym chciała:) Mi na zgagę pomaga mleko.
UsuńOj tak, tak, taka czekolada dokonuje cudów w naszym nastroju :)
OdpowiedzUsuńTo najlepszy poprawiacz nastroju jaki znam:)
UsuńWspaniale smakuje i świetnie rozgrzewa :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest:)
UsuńZawsze kupuje gotowy proszek do zrobienia gorącej czekolady. Może się jednak skuszę na taki wariant.
OdpowiedzUsuńTaka czekolada jest o niebo lepsza:)
UsuńMniamciu, zrobię na zapas :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)
UsuńZawsze idę na łatwiznę i rozpuszcza kupną tabliczkę;-) Brawo za wykonanie od podstaw:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jej smak jest dużo lepszy.
UsuńTaka czekolada to jest To! a dynie wprost urocze :)
OdpowiedzUsuńPo takiej czekoladzie dobry humor gwarantowany:)
UsuńPomysłowo, fajny blog :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i zapraszam ponownie:)
UsuńSuper pomysł z tą czekoladą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam!
UsuńMmm... tego mi właśnie teraz brakuje... :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam do mnie, filiżaneczka boskiego napoju zawsze się znajdzie:)
UsuńGoraca czekolada chodzi za mna juz od kilku dni :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam na filiżaneczkę:)
Usuńnapiłabym sie...
OdpowiedzUsuńWarto się skusić:)
UsuńUwielbiam czekoladę na gorąco!!! Mój ulubiony porzepis to taka na gęsto z gorzkiej czekolady (70%), mleka i odrobiny kremówki. Na wierch odrobina chilli mmm... Ale mi smaka tym wpisem narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńChilli pasuje idealnie, to prawda:)
UsuńUwielbiam czekolady do picia i takie kakałka, poprawiają nastrój jak nic :)
OdpowiedzUsuńOj, to prawda:)
UsuńOoo- czekolada na gorąco! Całe dzieciństwo taką pijałam. Raz czekoladę, a raz kakao. Świetny pomysł na dekorację żelkami! Doskonały pomysł na Halloween :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzekolada i kakao to podstawa, szczególnie jesienią:) Pozdrawiam!
Usuńżelki mogłabym jeść kilogramami, więc propozycja z robakami jest idealna :D
OdpowiedzUsuńJa też je uwielbiam:)
UsuńBardzo pomysłowe, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńKocham Kraków...zarówno we mgle jak i w słońcu :)pochodzę z okolic Tarnowa a teraz mieszkam blisko stolicy i brakuje mi kochanej Małopolski...chyba nigdy nie polubię Wawy :( uwielbiam takie żelki robale... przed ciążą nie znosiłam żelków a w ciązy mąż musiał mi kupować woreczkami :) po ciąży jak mam zły humor też kupuje mi na pocieszenie ale już tak za nimi nie przepadam ale nie chcę mu robić przykrości i udaję, ze zjadanie pół kilograma żelków poprawia mi humor chociaż moje samopoczucie zdrowotne się pogarsza :)
OdpowiedzUsuńMałopolska jest najpiękniejszą częścią Polski, bez dwóch zdań:) Za nic nie chciałabym mieszkać gdzie indziej.
UsuńJa żelki bardzo lubię i czasem trudno mi sobie ich odmówić. A w ciąży smakują wyjątkowo dobrze, nie wiem z czego to wynika:)
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo smaczniutko i elegancko u Ciebie:) zrobiłaś mi ochotę na kakao :D
OdpowiedzUsuńKakao jesienią smakuje najlepiej:)
Usuńoj ta czekoladka idealna na zimne dni:)!
OdpowiedzUsuńMasz w 100% rację:)
Usuńjeszcze do tej czekolady ulubiona książka i jestem w niebie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, takie zestawienie idealne:)
Usuńdynie czadowe! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
Usuńale fajne te dynie :d
OdpowiedzUsuńDziękuję! Moje dziecko koniecznie chciało je w tym roku zrobić, a nie kupić gotowe i to był świetny pomysł:)
UsuńTe robale robią swoje, a dyńki świetnie ozdobione :D
OdpowiedzUsuńRobale są super:)
UsuńŚwietny pomysł na czekoladę na hallwoeen. Dynie urocze :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że mojemu dziecku się podobało:)
UsuńJestem ogromną miłośniczką czekolady, a tak jeszcze jej nie robiłam! Koniecznie muszę spróbować, bo to brzmi mega apetycznie :)
OdpowiedzUsuń(Pytanie, czy zdążę przelać do kubeczka).
To bardzo zasadne pytanie:) Polecam bo czekolada smakuje wybornie:)
Usuńmój ulubiony napój jesienią i zimą :)
OdpowiedzUsuńGorąca czekolada to jeden z najsmaczniejszych napojów :-)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń