facebook

Kanał You Tube

poniedziałek, 9 marca 2015

Pierwszy miesiąc z bliźniakami





Dziś chciałam się podzielić z Wami tym jak wyglądał mój pierwszy miesiąc z bliźniakami. Przede wszystkim spodziewałam się jakiejś totalnej katastrofy. W ciąży sporo się naczytałam jak koszmarne są pierwsze miesiące z dwójką maluchów. Ogólnie przekaz był taki – płacz dzieci, budzenie jednego przez drugie, permanentne niewyspanie i zmęczenie do granic możliwości. Rzeczywistość okazała się na szczęście inna. Przede wszystkim dzieci dużo śpią. Karmię je średnio co 3 godziny, w nocy nawet co 4. Udało mi się zsynchronizować maluchy. Gdy jedno się budzi w nocy do karmienia karmię też drugie. Okazało się, że dzieci nie budzą się wzajemnie mimo, że śpią w jednym łóżeczku.
Maluchy są karmione głównie moim pokarmem, który ściągam. O presji karmienia piersią napiszę już wkrótce bo skala tego zjawiska zaskoczyła mnie. Od czasu do czasu dokarmiam dzieci sztucznym mlekiem. Dzieci przybierają na wadze, pod koniec pierwszego miesiąca ważyły blisko po 4 kilogramy. Wyrosły już z ubranek w rozmiarze 50. Teraz noszą 56 i mniejsze 62.
Zmęczenie o którym tyle czytałam oczywiście jest, ale nie tak duże jak początkowo sądziłam. Można sobie z nim poradzić.
Tym, co mi pomaga jest spokój. Naprawdę mój spokój udziela się dzieciom. Najbardziej zachwyca mnie ogromna potrzeba przytulania. Maluchy uwielbiają się tulić do mnie i często się tego domagają. To wspaniałe. Pierwszy miesiąc był cudowny.

40 komentarzy:

  1. SUPER! Cieszymy się, że maluchy nie dają mocno popalić jak my naszym rodzicom xD
    Niech rosną zdrowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie to wszystko opisałaś. W sierpniu wychodzę za mąż, i nabrałam ostatnio ochoty na dziecko... Chyba sobie zrobimy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Polecam - macierzyństwo jest czymś wspaniałym!

      Usuń
  3. Jak mi się to miło czytało :)) Ucałuj maleństwa ode mnie. Plis ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują ;-) Cieszę się, że tak miło minął pierwszy miesiąc :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak milutko :) najbardziej mnie rozczuliło to, że lubią się przytulać :D pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, oby tak dalej:) Dużo radości ze wspólnych chwil życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo się cieszę. Fajnie, że jesteś szczęśliwa i odkrywasz coraz nowe uroki :-) pozdrowionka kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oby następne takie same były :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I oby tak dalej :-) Wspaniale, że wszystko się dobrze układa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Roboty jest pewnie przy nich co niemiara, ale to takie podówjne szczęście ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam, że tak dobrze radzisz sobie z dwójką maluchów! Tak trzymaj :-).

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie! Cieszę się, że pierwszy miesiąc minął Wam tak spokojnie, mam nadzieję, że kolejne będą podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny wpis i święta racja z tym spokojem

    OdpowiedzUsuń
  14. Absolutnie nie przejmuj się presją karmienia piersią... To Ty wiesz co jest najlepsze dla Twoich dzieci i naprawdę nie myśl o tym, co cały świat by zrobił na Twoim miejscu! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niech wszystkie miesiące będą cudowne! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To wspaniale!
    A jednak się da i wcale nie musi być tak źle... ;)
    U nas również jest cudnie i nie mogę narzekać. Mam nadzieję, że tak zostanie i u nas i u Was ;)
    No i super, że dzieciaczki ładnie przybierają na wadzę i się rozwijają... no i że mama jest szczęśliwa, bo to najważniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oby tak dalej - trzymam kciuki !!!

    OdpowiedzUsuń
  18. No to szczerze Ci gratuluję i podziwiam! Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  19. jakie to słodkie;)))) te maluchy tulące i garnące się do piersi;))))

    OdpowiedzUsuń
  20. podziwiam Cię! A maluchy.. oby się chowały w zdrowiu! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ooo to dobrze wiedziec. Ja czekam na jedno, ale wiadomo - Twoje grzeczne - moje jedno może dawac za troje ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Podziwiam Cię :* Życzę Wam wszystkim dużo, dużo zdrowia.
    Poproszę o wpis dotyczący karmienia piersią. :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Naprawdę podziwiam cię jak sobie radzisz! Każda mama bliźniaków powinna dostawać medal :)
    Oby dalej dzieciaki były takie spokojne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. fajnie że masz takie odczuci. Jestem matka chrzestna dziewczynek mają teraz 5 lat i ich mama z perspektywy czasu mówi że nie było rąk źlE. Cieszy się ze są 2; ). Życzę dużo wspaniałych chwil w tym wyjątkowych a i bardzo ciężkich dniach; )

    OdpowiedzUsuń
  25. Podziwiam Ciebie i cieszę się, że tak świetnie sobie radzicie:)

    OdpowiedzUsuń