Nudności i wymioty dotykają
nawet 70% ciężarnych. Ich przyczyny nie są do końca znane. Wielu lekarzy
wskazuje na zmiany hormonalne, podniesienie poziomu glukozy czy stres. Jest
kilka zasad, których warto przestrzegać by zmniejszyć te dolegliwości:
- Przed wstaniem z łóżka zjedź drobną przekąskę
Wystarczy
zjeść kilka sucharków, herbatników czy krakersów lub jakiś owoc. Warto również
napić się herbaty. Po takiej przekąsce należy poleżeć jeszcze choćby kwadrans.
- Unikaj tłustych i ciężkostrawnych dań
Ciężkostrawne
dania powodują ociężałość przewodu pokarmowego. Aby tego unikać warto
ograniczyć potrawy tłuste, smażone oraz kapustę.
- Unikaj obfitych posiłków
Obfite
posiłki źle wpływają na przewód pokarmowy i zwiększają ryzyko wystąpienia
nudności. Warto spożywać więcej, ale mniejszych posiłków.
- Dużo pij
Aby
zmniejszyć uciążliwe mdłości warto pamiętać o piciu co najmniej 2,5 litrów wody
dziennie. Warto wybierać wodę niegazowaną lub słabą herbatę. Należy unikać
gazowanych napojów.
- Jedz mało, a często
Mdłości
występują zarówno z głodu, jak i przejedzenia. Wystarczy pamiętać o spożywaniu
przekąsek co 2 godziny. To pomoże zapobiec mdłościom.
- Unikaj drażniących zapachów
W
ciąży wiele kobiet skarży się na wyostrzenie zmysłu powonienia. Często ulubione
zapachy w ciąży stają się nie do zniesienia. Należy unikać drażniących
zapachów.
- Imbir
Imbir
zmniejsza wymioty u blisko połowy kobieta. Takie działanie ma tylko świeży
imbir. Ważne, że jest on bezpieczny dla dziecka. Najlepsza jest herbatka z
dodatkiem imbiru.
- Migdały
Zjedzenie
kilki migdałów również pomaga na mdłości. Co ważne, migdały dostarczają również
wielu cennych składników, takich jak żelazo, potas czy magnez. Warto więc jest
mieć je pod ręką.
A Wy jakie macie/miałyście sposoby na mdłości?
A Wy jakie macie/miałyście sposoby na mdłości?
słyszałam właśnie, że imbir jest pomocny w ciąży :)
OdpowiedzUsuńSama próbowałam i potwierdzam: pomaga:)
Usuńja jeszcze nie przetestowałam go na sobie przy mdłościach
UsuńZawsze warto wiedzieć, że pomaga:)
UsuńMi do 3 miesiąca było niedobrze ;/
OdpowiedzUsuńNie mogłam jeździć autobusem i wszystkie wędliny strasznie mi śmierdziały, potem samo przeszlo
O jeździe autobusem pierwszy raz słyszę. Za to nadwrażliwości na zapachy, niestety, doświadczyłam:)
UsuńPrzy pierwszej ciąży nudności były tak silne, aż wymiotowałam do 5-go miesiąca, przy drugiej było zupełnie inaczej. Nudności szybko ustały ok. 3-go miesiąca
OdpowiedzUsuńKażda ciąża przebiega inaczej, jak widać w tej kwestii nie ma żadnych reguł:)
UsuńTeż miałam okropne nudności. Szkoda, że wtedy o tym nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńMoże ten tekst pomoże następnym mamom:) Pozdrawiam!
Usuńimbir albo zimne mleko :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
O mleku pierwszy raz słyszę. Dziękuję za podanie kolejnego sposobu walki z mdłościami:)
Usuńja też używałam i polecam!
OdpowiedzUsuńCzyli imbir górą:) Pozdrawiam!
UsuńBędę pamiętać na przyszłość :D
OdpowiedzUsuńZawsze warto wiedzieć:)
UsuńMoja mama mówi, że zawsze na mdłości pomagała jej... kostka czekolady :D
OdpowiedzUsuńO, pierwsze słyszę. Dodaję do mojej listy:)
UsuńMnie herbatka z imbiru pomagała :)
OdpowiedzUsuńHerbatka z imbiru jest doskonała:)
UsuńDobrze wiedzieć na przyszłość :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zawsze warto wiedzieć:) Pozdrawiam!
UsuńSkopiowałam sobie Twoje porady na, mam nadzieję bliską przyszłość.
OdpowiedzUsuńWkrótce planuję kolejne:) Pozdrawiam!
UsuńNa mój przypadek nie pomagało w sumie nic, mdłości i wymioty prawie przez całą ciążę. Schudłam na początku 4kg. Ale ja to jakaś skrajność.
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka miała podobnie. Nie wiem z czego to wynika. Pozdrawiam!
Usuńnie tylko ty :/ ja schudłam 6kg :(
Usuń6 kg to bardzo dużo.
UsuńImbir pomaga u mnie die sprawdzil I migdaly tez
OdpowiedzUsuńImbir i migdały to chyba najpopularniejsze sposoby na mdłości:)
UsuńU mnie nie pomagało nic, dwie ciąże z przykrymi dolegliwościami przez cały dzień. Ustąpiły w 4 miesiącu. :(
OdpowiedzUsuńTo jest chyba najgorsze jak nic nie pomaga. Pozdrawiam!
UsuńNie miałam mdłości, za to pod koniec ciąży dopadała mnie zgaga. Pomagało mleko i migdały, które doradził ginekolog.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co gorsze - mdłości czy zgaga. Pozdrawiam!
Usuńczyli dobrych rad ciąg dalszy! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, a to jeszcze nie koniec:)
UsuńJa wiem co to mdłości w ciąży (delikatnie mówiąc, u mnie dwa miesiące), szczególnie rano, byłam bardzo wyczulona na zapachy..np. woda śmierdziała chlorem itp.:))
OdpowiedzUsuńMnie też dopadały głównie rano, na dobry początek dnia:)
UsuńPamiętam, że kupiłam imbir w kapsułkach na mdłości i nie mogłam znieść tego smaku w ustach, kiedy odbijało mi się imbirem z czeluści przełyku. Mdłości ciążowe to prawdziwa udręka!
OdpowiedzUsuńZgadzam się to koszmarna dolegliwość. O imbirze w kapsułkach nie słyszałam. Ja bym wszystkiego spróbowała, żeby tylko pomogło:)
UsuńBardzo dziękuję za nominację. Już zaglądam:)
OdpowiedzUsuńZapamiętam, może kiedyś mi się ta wiedza przyda :)
OdpowiedzUsuńWarto zapamiętać, na przyszłość:)
UsuńNajgorzej jest jak ma się jadłowstręt i chce ci się wymiotować a nie masz czym :{ a herbata imbirowa była dla mnie koszmarem nie mogłam jej przełknąć a zapach nie do zniesienia :{ Ale wszystko da się przeżyć :D
OdpowiedzUsuńJak widać imbir jednym pomaga, a innym nie:) Zgadzam się z Tobą: wszystko da się przeżyć.
UsuńJa sobie z mdłościami nie radziłam i 3 miesiące miałam z życia wyjęte bo wymiotowałam non stop :(
OdpowiedzUsuńNajgorsze, jak na mdłości nic nie pomaga. Pozdrawiam!
UsuńBardzo fajne rady dla ciężarnych kobiet, sama nie byłam w ciąży ale ciekawie piszesz i można się dowidzieć dużo od ciebie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa:) Pozdrawiam!
UsuńBardzo dziękuję, już zaglądam:)
OdpowiedzUsuńu mnie żadne książkowe rady się nie sprawdziły, niestety spowodowało to moją wizytę w szpitalu na nawodnieniu :(
OdpowiedzUsuńmiałam mdłości do prawie 7 miesiąca, sklep mięsny omijałam szerokim łukiem, kawę sypaną do dziś nie pijam
pomagało na moment picie soku multiwitamina z Tymbarka i owocowe mentosy :)
O mentosach nie słyszałam. To cenna wskazówka:)
UsuńNo u mnie też NIC nie pomagało ,przez ciagłe wymioty w końcu doszło do skurczy i równo w 8miesiacu urodziłam. A tydzień przed trafiłam do szpitala właśnie też odwodnienie i stan na tyle nieciekawy ,że już o własnych siłach nie mogłam wstać. Jazda czy to autem czy czymś innym odpadała bo tylko wzmagało to wymioty. Rodząc syna ważyłam 45kg. Każdy powtarzał to minie to normalne...a ja nawet jeść nie mogłam. Aż sie sama zastanawiam jak to przetrwałam :-/
UsuńNie zazdroszczę. Takie dolegliwości poza tym, że są uciążliwe jeśli trwają długo i są bardzo natężone mogą być również niebezpieczne dla mamy i dziecka. Najważniejsze, że dobrze się skończyło. Pozdrawiam!
Usuń